Mieszkanie z rynku wtórnego, remonty oraz kredyt mieszkaniowy to kwestie, które w logiczny sposób łączą się ze sobą i co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Z całą pewnością potwierdzą to wszyscy, którzy kupili mieszkanie z rynku wtórnego i przeprowadzili w nim stosowne remonty. No cóż, na pewno nie są to proste rzeczy, ale też i nie takie, żeby nie można było ich ogarnąć. Okazuje się bowiem, że w obecnej dobie dużo łatwiej jest zdobyć własne mieszkanie niż to było przed laty. Współczesny rynek mieszkaniowy jest bogaty i tym samym kupujący mają realne szanse na nabycie takiego lokalu, o jaki konkretnie komuś chodzi.

Rzecz jasna, że istotnym ograniczeniem są pieniądze, a precyzyjniej mówiąc czasami ich niedobór, ale i z tym problemem można sobie poradzić, bo do wykorzystania jest kredyt mieszkaniowy. Nawiasem mówiąc, gdyby nie takie bankowe oferty, gros osób przez całe życie nie byłoby w stanie zamieszkać we własnych czterech ścianach, bo przeciętnego Kowalskiego nie byłoby na nie po prostu stać. A tak można kupić mieszkanie nawet bez gotówki. Brzmi to paradoksalne, ale tak jest, bo banki służą pomocą. Warto jednak w tym miejscu podkreślić, że aby otrzymać kredyt mieszkaniowy, hipoteczny czy jeszcze inny, trzeba wykazać się tzw. zdolnością kredytową. Nie ma innego wyjścia, bo przecież żaden bank nie da nam ani grosza, jeśli nie będzie miał stosownego zabezpieczenia. Gdyby od tak udzielano pożyczek wszystkim, którzy tylko by chcieli, niejeden bank musiałby przestać istnieć. Pieniądze dobrze się pożycza, gorzej natomiast jest z ich oddawaniem. A przecież oddajemy więcej niż pożyczamy, bo musimy jeszcze doliczyć odsetki, niestety. Ale dobrze, że można liczyć na na bank, kiedy potrzebne są nam określone środki, bo w przeciwnym wypadku byłoby krucho. Najlepiej jest systematycznie oszczędzać, ale jak to robić, kiedy nasze zarobki ledwie wystarczają od pierwszego do pierwszego? No cóż, w takich realiach żyjemy. Ale nie ma co narzekać, bo nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej.

Wróćmy jednak do zasadniczego tematu niniejszego artykułu, bo nieco odbiegliśmy od meritum. Zatem do rzeczy. Otóż, na koniec rozważmy jeszcze, czy mieszkanie z rynku wtórnego to w ogóle dobry pomysł. Czy nie lepiej by było nabyć nowy lokal? Może w stanie deweloperskim? No cóż, trudno tutaj udzielić jedynej słusznej odpowiedzi na te pytania, bo takiej po prostu nie ma. Jedni zakupią nowe mieszkanie, a inni z kolei postawią na te używane, które są zdecydowanie tańsze niż nowe. Nowe mieszkanie to na pewno coś i co do tego nie ma wątpliwości. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby nawet mocno zniszczony lokal zmienić w przytulne gniazdko. Potrzeba tylko dobrego projektu, prawdziwych fachowców oraz odpowiednich środków. Kto powiedział, że używane mieszkanie musi być gorsze od nowego? Nic z tych rzeczy. To stare czasami okazuje się być bardziej atrakcyjne niż to, które otrzymujemy od dewelopera. Warto się nad tym zastanowić, nim podejmiemy stosowne decyzje i wydamy spore sumy.